Tak jak z normalnymi cywilnymi autami tak również z autami do sportu często stajemy przed wieloma dylematami przy kupowaniu używanego modelu. Temat jest trudny bowiem obok kondycji samego auta, jego nadwozia i części mechanicznych trzeba sprawdzić klatkę bezpieczeństwa. To kluczowa kwestia bezpieczeństwa załogi, nie można więc zaniedbać tego elementu ponieważ jego naprawa jest często nieopłacalna i często nie powinna w ogóle mieć miejsca. Wszelkie ingerencje, które zauważą później sędziowie techniczni będą podstawą do niedopuszczenia do zawodów.
Na szczęście sprawdzenie klatki bezpieczeństwa nie jest bardzo trudne i sporo można sprawdzić samemu na podstawie optycznych oględzin. Wystarczy tylko zastosować się do podstawowych zasad.
- - wszystkie spoiny łączące rury muszą być identyczne i muszą być położone na pełnym obwodzie rury. Nie może być porów w spoinach
- - odcinki proste, oraz w szczególności odcinki gięte nie mogę nosić śladów spłaszczeń, pofałdowań i zmarszczeń, wskazujących na nieprawidłowe wykonanie lub naprawę
- - każda ze stóp mocowań klatki bezpieczeństwa powinna posiadać 3 śruby mocujące dla pałąka głównego i pół pałąków bocznych i po 2 śruby dla podpór tylnych.(tyczy się to tylko klatek zgodnych z załącznikiem J, a nie dotyczy klatek homologowanych) Rozmiar śrub – M8 o klasie twardości min. 8.8.
- - minimalna powierzchnia płytek wzmacniających to 120cm kwadratowych, a stóp klatki 60cm kwadratowych każda
- - klatka bezpieczeństwa powinna być symetrycznie spasowana z nadwoziem
- - wszelkie metody naprawcze stosowane w blacharce, typu szpachlowanie lub silikon są niedopuszczalne i dyskwalifikują taką klatkę bezpieczeństwa
- - określona średnica rur 40x2mm lub 38×2,5mm dla wszystkich elementów klatki bezpieczeństwa poza pałączkiem głównym który może mieć 45,2,5mm lub 50x2mm
- - warto też sprawdzić czy klatka jest dostatecznie rozbudowana względem roku homologacji danego samochodu
- - razem z klatką bezpieczeństwa powinien być dostępny dokument od producenta.
Tak jak z autem drogowym tak również z autem sportowym należy dokonywać decyzji na „chłodną głowę”. Odradzamy auta z historią wypadkową. Jest ryzyko osłabienia konstrukcji. Dlatego wszelkie pęknięcia i ślady zniekształcenia definitywnie dyskwalifikują taką klatkę bezpieczeństwa bowiem oznacza to że auto miało poważny wypadek.
W dobie internetu i powszechnych komórek z funkcją nagrywania warto wyszukać po nazwisku kierowcy historię startów i czy nie ma np. na YouTube filmików z wypadku lub innych „przygód”.
Nie naprawia się klatek bezpieczeństwa po poważnym wypadku, pełnią one jednorazową funkcję ochronną .